Kronika psiego domu tymczasowego

  • Nieudane zapoznanie z psim rezydentem

    W temacie adopcji Warki przez cztery miesiące była kompletna cisza, mimo ogłoszeń na portalach i w mediach społecznościowych. Pierwsza ankieta wpłynęła pod koniec stycznia. Po krótkiej rozmowie telefonicznej, umówiliśmy się na spacer zapoznawczy. Przyjechała cała czteroosobowa rodzina. Przywitali się ze zwierzakiem, wzięli smycz i ruszyliśmy w trasę. Z góry zostali uprzedzeni jak sunia reaguje na…

    czytaj całość »

    Nieudane zapoznanie z psim rezydentem

  • Pierwsze pozytywne interakcje

    Kontakty Warki z innymi psami nie uległy większym zmianom. Lubię wcześnie wstawać, więc na pierwszy, półgodzinny spacer wychodzimy o 5:30. Po drodze codziennie spotykamy te same dwa zwierzaki. Póki Warka idzie, mijamy się szerokim łukiem. Jak emocje biorą nad nią górę, robi wymuszony „siad” i czekamy aż ten drugi przejdzie. Drugi, dłuższy spacer mamy koło…

    czytaj całość »

    Pierwsze pozytywne interakcje

  • Psie problemy Warki

    Warka szybko się przyzwyczaiła do nowego miejsca. Okazała się być bardzo przyjaznym psem, z dużą chęcią do pracy, opanowana i stabilna emocjonalnie. Niestety, była taka tylko wtedy, gdy nie widziała innego psa. Ciężko mi było jednoznacznie zinterpretować jej zachowanie. Nie była to zwykła agresja. Nie był to zwykły lęk. Nie była to chęć zabawy. Była…

    czytaj całość »

    Psie problemy Warki

  • Owczarzyca Warka

    Warka została odłowiona gdzieś na głębokim Podlasiu i tymczasowo zabezpieczona u weta. Po obserwacji i zaszczepieniu przeciw wściekliźnie miała trafić do lokalnego, zapomnianego przez świat schroniska, ale została wypatrzona przez Fundację. Mając moją zgodę na przyjęcie zwierzaka, udało się na szybko zorganizować transport i po paru dniach sunia przyjechała do miasta. Na odbiór umówiliśmy się…

    czytaj całość »

    Owczarzyca Warka

  • Reguły w moim domu

    Zaczynając psią przygodę, dobrze jest mieć z góry przemyślane co zwierzakowi będzie wolno i jakie będą granice akceptowalnego zachowania. W moim przypadku pierwszy miesiąc dość boleśnie zweryfikował te plany, ale po roku tymczasowania i sześciu podopiecznych wykrystalizował się nowy, bardziej realny regulamin domu. Miejsca dozwolone i niedozwolone. Zwierzaki mają dostęp do wszystkich pomieszczeń i balkonu.…

    czytaj całość »

    Reguły w moim domu

  • Moja pierwsza adopcja

    Ogłoszenie o tym, że Rumba jest do adopcji, pojawiło się po miesiącu pobytu u mnie. Przez ten czas sunia się ogarnęła na tyle, że był sens pokazywać ją potencjalnym chętnym. Pierwsi znaleźli się po dwóch tygodniach. Pierwsze rozmowy ze mną i z Fundacją wypadły pozytywnie. Byli z miasta oddalonego o 300km od nas, więc spacer…

    czytaj całość »

    Moja pierwsza adopcja

  • Rumba – zachowanie w domu

    Rumba miała nadmiar energii i nie była spokojnym psem. Cztery spacery dziennie, w tym dwa długie, nie zawsze wystarczały, by ją rozładować. W domu była wiecznie czujna. Musiała skontrolować każdy hałas zza okna, zza drzwi i zza ściany. Na pierwszy ogień poszła kwestia szczekania jak sąsiedzi przechodzili za drzwiami. Zaczęliśmy od nagradzania ciszy. Jak pojawił…

    czytaj całość »

    Rumba – zachowanie w domu

  • Pierwszy miesiąc z lękowym psem

    Pierwsza noc Rumby była raczej niespokojna. Niepokoiły ją odgłosy za oknem i z klatki schodowej. Szybko nauczyła się opierać przednimi łapami na parapecie i wyglądać przez okno, jak tylko coś usłyszy. Przechodzących za drzwiami sąsiadów witała szczekaniem. Pierwsze spacery również nie były łatwe. Mieszkamy w ruchliwej okolicy z dużym zagęszczeniem psów. Na każdym wyjściu mijamy…

    czytaj całość »

    Pierwszy miesiąc z lękowym psem

  • Przywitanie z lękowym szczeniakiem

    Rumba była już podopieczną Fundacji. Jako paromiesięczny szczeniak została adoptowana. Po pół roku jej opiekunka zgłosiła, że chce sunię oddać z powrotem. Z przeprowadzonego wywiadu nie wynikało jednoznacznie na czym polega problem. Podobno pies nie akceptuje części członków rodziny, podobno źle się zachowuje, a na dodatek opiekunce zmieniła się sytuacja zawodowa i teraz nie ma…

    czytaj całość »

    Przywitanie z lękowym szczeniakiem

  • Ruszamy!

    Po miesiącu przygotowań przyszedł moment na start. Dziś pojawi się pierwsza publikacja. W kolejce są cztery następne. W formie wstępnych szkiców jest kilkanaście kolejnych. Do tego kilka luźnych przemyśleń na psie tematy i drugie tyle pomysłów na wpisy. Zakładając tempo jednego wpisu tygodniowo, powinno wystarczyć na pół roku. Przez ten czas powinno się wyjaśnić jakie…

    czytaj całość »

    Ruszamy!